piątek, 5 czerwca 2015

Solfatara - Macieja Hena






Nie pokuszę się tu o recenzję - to książka agencyjna:)
Ale zdań parę napiszę.
 Premiera Solfatary miała miejsce w środę, zaledwie kilka dni temu. Powstawała ta książka przez długich 9 lat. Historia 10 dniowego powstania Masaniella w XVII Neapolu - czyż może być coś odleglejszego od naszej codziennosci?
Pewnym fenomenem jest, ze ukazała się akurat teraz, gdy stał się u nas, co by nie mówić,  przewrót i to nie pałacowy wiec jednak powieść  nabiera nowych znaczeń, od których jak mi się wydaje, nie da się uciec mimo iz Autor mówi: o tym nie mówmy:) 
Ależ mówmy:) To własnie część sekretu dobrej prozy; żyje swoim zyciem. Zyciem tez i naszym, bo to, co w niej odnajdujemy, zawsze jest też cząstka nas, naszej codzienności i historii... 
Uczenie się to nazywa ; metapoziom:) 

Warto posłuchać wywiadu przeprowadzonego przez Przemysława Wiszniewskiego z Autorem, sprawy warsztatu zajmuja w niej nieco miejsca i zobaczmy jak świadomie była pisana, a na ile sama historia niosła Maćka Hena. Czytałam Solfatarę już dość dawno temu i prawdę mowiąc byłam bardzo ciekawa procesu twórczego. Podpytywaam p.Macieja i trochę wiedziałam co i jak, ale dzięki tej rozmowie miałam szanse zajrzeć głębiej:) 
Posłuchajcie: